
Saturator z wodą sodową na rogu Al. Jerozolimskich i Brackiej przy Centralnym Domu Towarowym.
Saturator, specyficzny wynalazek Polski doby PRL, ratował spragnionych przechodniów w upalne dni.
Był podłączany do hydrantów ulicznych znajdujących się w chodnikach. Posiadał butlę do gazowania wody oraz słoiki z sokiem owocowym przy kraniku. Sama woda gazowana kosztowała 50 gr, a z sokiem 1 zł. Piło się na miejscu ze szklanki, którą przepłukiwała osoba obsługująca urządzenie i używał jej kolejny klient.
Saturatory zniknęły bezpowrotnie z warszawskich ulic jeszcze przed 1989 rokiem.
Wiecie co znaczyły określenia „kacarka” czy „musztardówka”?
fot.Hans Joachim Orth / Instytut Herdera